<br />
Obrus biały z starym wzorem,<br />
Wzdłuż na stole, legł półkolem.<br />
Stół zciemniony i dębowy,<br />
Tchnął wyglądem też wiekowym.<br />
Stał wytworny, salonowy,<br />
Kształtem kluczy wiolinowych.<br />
Nogi, w dębie zgięte zgrabnie,<br />
Kibić stołu, gra powabnie.<br />
<br />
Dwie ogromne szafy, gdańskie,<br />
Trzy fotele wiktoriańskie.<br />
Sofa w głębi wraz z pufami,<br />
Kryta suknem, z frędzelkami.<br />
<br />
Kilim, arras, nad nim rogi,<br />
Kładły cieniem do podłogi.<br />
Skryta perskim, z długim włosem,<br />
W tle las, łąka, ranną rosę.<br />
<br />
Rosoch, który kładł się cieniem,<br />
Wraz z arrasem słał wrażenie.<br />
Z dala patrząc, nawet z bliska,<br />
Kniej ustronne rykowiska.<br />
<br />
Wyprowadzał widza z lasu,<br />
Obrus biały wśród arrasów.<br />
Wazon wielki z porcelany,<br />
Piękny, kształtny, wzór miśniany.<br />
Bukiet kwiatów, wszech królowe,<br />
Białe, żółte, karminowe...<br />
Gama barwy, jak Bóg stworzył,<br />
Ludzki talent zaś rozmnożył.<br />
Róże piękne tchły młodością,<br />
Życia cudem i radością.<br />
<br />
Łosia rogi, dwie łopaty,<br />
Widok zwierza &#8211; ptak skrzydlaty.<br />
Z uniesionym łebem w górę,<br />
Słał przesłanie klępom &#8211; chórem.<br />
<br />
Józef Bieniecki