Ja sama w sobie wiosnę obudziłam. <br />
Heh Silna kobieta…<br />
Powiadają: „Sprawiłeś, że mogę latać..”<br />
Wyśmiewam je: Sama sobie pomogłaś, albo jego obecność jest jak trucizna a Ty niczego nie pojmujesz..<br />
Zdarza się, że i ja polegnę… zadławiając się krzywdą i cierpieniem.<br />
Myśli są jak zbudzone dzikie zwierzęta<br />
które jak zerwane z łańcucha szaleją <br />
w moim umyśle.<br />
Czasami bym chciała latać, poczuć się jak....nie umiem nazwać.<br />
Co z tego, że jestem dorosła, pewna siebie i piękna? <br />
Jeśli ciebie nie ma..?<br />
Węże są jadowite – tak jak moje postanowienia.<br />
Upadam,tracę siły<br />
znów wstaję - odzyskuję je<br />
jakbym miecz udźwigła – wyczuwam walkę…<br />
Węży już nie ma…<br />
Potem znowu skrzeczą we mnie zadławione ptaki<br />
Wołają, ale nikt ich nie chce słuchać.<br />
Tracę głos w tym wszystkim i nastrój i gubię priorytety.<br />
Morze jest wielkie idąc plażą<br />
I takie zimne, gdy jest się samym.<br />
Wiatr wieje od północy. <br />
Ty wciąż nie kładziesz kresu w tym co mnie otacza.<br />
Nie sprawiłeś , że myślę że to przez ciebie jest ta wiosna!<br />
To zwykła pora roku, która sama przyszła…<br />
Nie znikają zagubione zwierzęta<br />
Pozwalasz galopować niebezpiecznie im przez utopioną tratwę.<br />
A może same tak chcą?
obłąkane...<br />
Może nauczone są ucieczek od tego co najwspanialsze ?<br />
A może same to wymyśliły...<br />
Kto wie, gdzie podziały się motyle we mnie.. <br />
Że raz nie mają skrzydełek<br />
A raz, potrafią wznieść się najwyżej jak tylko się da.<br />
Są szczęśliwe,że umieją znów latać. <br />
Mówią, że to ”Bez ciebie nie mogę oddychać” <br />
hm to prawda.<br />
<br />