Wskrzeszam cię wraz z ranem,<br />
Jesteś rannym aniołem,<br />
Co dnia rozpieszczanym.<br />
<br />
Ust płatków twych drżenie,<br />
Jak kalin na wietrze,<br />
Czuję w ciepła powiewie,<br />
I modlę się -jeszcze.<br />
<br />
Jeden wiosny amorek,<br />
Z jej zapachu tchnieniem,<br />
Przyniósł promyk nadziei,<br />
Życia uwielbieniem.<br />
<br />
I na fali radosnej,<br />
Zaleca słowika.<br />
I w poszumie sosnowej,<br />
Płynie Fryderyka.<br />
<br />
I powróci nadzieją,<br />
Zapraszając w tany.<br />
Polonezem posunie,<br />
Przez las zakochanych.<br />
<br />
Józef Bieniecki