Dziś nadszarpnięta już czasu pazurem,<br />
W niej napisano "Módl się za nami,<br />
O niepodległość Ciebie upraszamy."<br />
W białym kamieniu mistrz wyrzeźbił dzieło,<br />
Słowa modlitwy z serca się poczęło,<br />
I od dwóch wieków wzdycha nieprzerwanie,<br />
Jak i Ojczyzny w niewole skazanie.<br />
<br />
Pani w sukience, błękitnej jak niebo,<br />
Wznosi ku Bogu, za naszą potrzebą,<br />
By mężów pułki, którzy legli w boju,<br />
Z szczęścia czerpali, wiecznego pokoju.<br />
<br />
Przystań przechodniu, schyl czoło w zadumie,<br />
I z serca głębi, jak ci szeptać umie,<br />
Wspomnij w modlitwie tych którzy za wiarę,<br />
Ojczyznę, z życia złożyli ofiarę.<br />
<br />
Niech przez ich pamięć dzieło wraca święte,<br />
Które ofiarą zostało poczęte.<br />
Niechaj przykładem będzie naśladowań,<br />
Nie zmyślnych intryg, przekręceń i knowań.<br />
<br />
To co Bóg Stworzył samo w sobie święte,<br />
Bo świętą myślą, bo z Boga poczęte.<br />
Tak i w Swym Boskim Bóg zapisał planie,<br />
Ich śmierć chwalebna, nie zapominanie.<br />
Niechaj przykłady pamięta historia,<br />
I westchnień modlitw będzie w każdym <br />
do dnia.<br />
<br />
Józef Bieniecki