Mową sercu bliską.<br />
Nikt Ci ust już nie zamyka,<br />
Nie rzuca kalumnie,<br />
Ty na stosie powiedziałeś,<br />
Powiedziałeś dumnie!<br />
<br />
I podałeś je na sercu,<br />
Nim stos się wypali.<br />
Świat rozpozna słowo Katyń,<br />
I pamięć ocalisz.<br />
<br />
Tyle trzeba było ofiar,<br />
By listę otwierać,<br />
I tragedii trzeba ludzkich,<br />
Na służbie umierać.<br />
<br />
Ta ofiara Bogu miła,<br />
Tą uświęci Ziemię.<br />
Dżwigającą poprzez wieki,<br />
Krzyża Twego brzemię.<br />
<br />
Przyjmij Panie tam na służbę,<br />
Przy Twym służą boku.<br />
Bo ci Oni już sprawdzeni,<br />
Dotrzymają kroku.<br />
<br />
Poprzez ziemię tą nieludzką,<br />
Katyńskiego lasu.<br />
Daj nam Panie też doczekać,<br />
Wiekuistych czasów.<br />
<br />
Józef Bieniecki