Powraca i pisze swą pieśń.<br />
Aniołem uskrzydla kochania,<br />
Na nieba bezkresy by nieść.<br />
<br />
Te wszystkie me lata miłości,<br />
Przyjm proszę bo wielka to rzecz.<br />
Ach nie rób, ach nie rób przykrości,<br />
Niech serca nie razi słów miecz.<br />
<br />
Niech koją twe słowa balsamem,<br />
Gdyż wiecznie powiązał nas Bóg.<br />
Dniem całym, wieczorem, czy ranem,<br />
Tą jedną, naznaczył nam z dróg.<br />
<br />
Uskrzydlić me pragnę uczucie,<br />
Bo sercu brakuje już słów.<br />
Niech pieśnią popłynie w batucie,<br />
Ty tamte powtarzaj,- wciąż mów.<br />
<br />
Me serce usłyszy wołanie,<br />
Bo każde uskrzydla jak ptak.<br />
By wiosny wracało kochanie,<br />
Jak rankiem przynosi je wiatr.<br />
<br />
Patrz w serce, by ranę głęboką,<br />
Nie zadał jej nigdy słów miecz.<br />
Niech wzlata ku niebu obłokom,<br />
Dla dobra obojga to rzecz.<br />
<br />
Józef Bieniecki