Ranna smuga słońca.<br />
Kłuje promieniem,<br />
Złotego gorąca.<br />
<br />
Budzi nadzieje,<br />
I piękno przyrody.<br />
Rozjaśnia troski,<br />
I jutrzenki chłody.<br />
<br />
Smrekowym wierchem,<br />
W brązowej cotynie.<br />
By z zakamarków,<br />
Powyciągać cienie.<br />
<br />
Tchneła znów życie,<br />
Nawet w potok śpiący.<br />
Kiedyś szemrzący,<br />
Dzisiaj głośny ,rwący.<br />
<br />
W wodzie odbite,<br />
Dziesiątki promyków.<br />
I brylantowe,<br />
Tysiące ogników.<br />
<br />
W słońca koronie,<br />
Ogromne ,potężne.<br />
Kłują ku niebu,<br />
Mężne niebosiężne.<br />
<br />
Józef Bieniecki