Mój Bóg i Pan.<br />
Człowiek Go skazał,we krwi ubroczył,<br />
Wśród wielu ran.<br />
<br />
Człowiek też skazał moją Ojczyznę,<br />
Niegodny człek.<br />
Ciągle zadawał,rozrywał bliznę,<br />
Przez cały wiek.<br />
<br />
W drodze Golgoty Jezus upada,<br />
W drogowy pył.<br />
Same nieszczęścia dzień zapowiada,<br />
Choć Bogiem był.<br />
<br />
Moja Ojczyzna z pyłem zmieszana,<br />
Jak Jezus Pan.<br />
Nadzieja w serca była wpisana,<br />
Pomimo ran.<br />
<br />
W drodze Golgoty Matkę spotyka,<br />
W bólu we łzach.<br />
Smutnym ją wzrokiem skazańca wita,<br />
Człowieczy strach.<br />
<br />
Tej samej Matce Ojczyzna miła,<br />
Zawierza się.<br />
Płynie z Jej Serca wiara i siła,<br />
Przekreśla złe.<br />
<br />
W hańbiącym Krzyżu przybito ciało,<br />
To zbrodniarz-Bóg.<br />
Naród wybrany-im ciągle mało,<br />
Śmiertelny wróg.<br />
<br />
Ojczyzno moja też Twoje szaty,<br />
Rozdziera wróg.<br />
Niech wiara wkroczy do twojej chaty,<br />
Wspomoże Bóg.<br />
<br />
Orłem nadziei w wolnych przestrzeniach,<br />
Zatacza krąg.<br />
Biało-czerwoną ukąp w dwóch morzach,<br />
Nie braknie rąk.<br />
<br />
Promień wolności rozjaśni słońce,<br />
W historii dróg.<br />
Wrogów wypalą ognie gorące,<br />
Pomoże Bóg.<br />
<br />
Józef Bieniecki