Kosztem żyć, cudze deptać.<br />
Przyczepiony jak pijawka,<br />
Nie oderwie nawet czkawka.<br />
<br />
Strach pomyśleć co to będzie,<br />
Gdy się menda też przysiądzie.<br />
A dziś ślepe ich narzędzie,<br />
Siądzie wiecznie na urzędzie.<br />
<br />
Strach pomyśleć, świata zmora,<br />
Pokrzyżuje ludzki spokój.<br />
Nawet piewca Wernyhora,<br />
Nie przepowie ludziom pokój.<br />
<br />
Na krwi naszej, niewdzięcznicy,<br />
Wznieśli domy swej buźnicy.<br />
I na naszej wzrośli krwi,<br />
By nam własne zamknąć drzwi.<br />
<br />
Na ulicy, tuż przed nosem,<br />
Z oczu otrzyj żalu rosę.<br />
Pobłażania nadszedł kres,<br />
Ich sąsiadem stanie bies.<br />
<br />
Nawet Bogu nie darował,<br />
Karcił, uczył i strofował.<br />
Zbrodnia, lichwa i niewidy,<br />
Takie zawsze były Żydy.<br />
<br />
Józef Bieniecki