<br />
Drzwi do snów zamyka świt<br />
Głęboko w kieszeń chowa klucz<br />
Poranny wietrzyk w próg zaprasza<br />
Zwiewną pieszczotą otwiera oczy<br />
<br />
*<br />
<br />
Jeszcze się tylko z raz przeciągnąć<br />
I rozprostować po nocy kości<br />
<br />
Aromat kawy już nozdrza pieści<br />
Ciepły rogalik i dżem wiśniowy<br />
<br />
*<br />
<br />
Świeżość poranka przez okno wpuścić<br />
Uśmiech na twarzy wymalować<br />
Czarujący<br />
<br />
<br />
Lubawa,21.06.2006r.<br />