Twój ból przybiera na sile,<br />
Twe serce całe jest w ranach,<br />
Złych myśli kłębek się wije.<br />
<br />
Wiara popada w ruinę,<br />
Świat staję się wieżą Babel.<br />
Teraz brat, brata zabije,<br />
Tak kiedyś ofiarą padł Abel.<br />
<br />
Puszkę Pandory znów otworzyłeś,<br />
Za rodzinę masz teraz nieszczęścia.<br />
W co tak ślepo kiedyś wierzyłeś?<br />
Czego zachłannie chciałeś od życia?<br />
<br />
Zostawiła Cię dziewczyna,<br />
Nie masz w kogo wtulić się.<br />
Tylko widzisz blask księżyca,<br />
Bo noc zabrała każdy dzień.<br />
<br />
Stoisz na rozdrożu życia,<br />
Nie wiesz w którą stronę iść?<br />
Czy poszukać drzwi do wyjścia?<br />
Czy w tym smutku znów chcesz żyć?<br />
<br />
Tak mijają twoje lata,<br />
Jak na morzu fale mkną.<br />
Może Styksu poznasz zapach?<br />
A może Śmierci podasz dłoń?