Tak pełne, że czasami pęka
zalewając się łzami.
A czasami z wściekłością kąsam pięść.
Bo mnie porusza wszystko.
Śpiew ptaków, kropla rosy o poranku,
i krzywda ludzka, i miłość, i śmierć.
Niech mówią: mięczak, idiota.
Za nich też, serce uczuć pełne
uroni kilka łez.