Lecieć na skrzydłach Anioła
oglądać mieniące się w świetle zachodzącego słońca
pomarańczowo-srebrzyste fale
pieścić wiatr
który swoim szeptem wprawia duszę w rozkosz
która jak muszla morska na zawsze zapamięta ten odgłos.
Trzymać w dłoniach ukochaną dłoń, włosy i
widzieć to spojrzenie
- małe światełko tak potężne
że rozgrzewa całe ciało od środka
rozlewa się jak miód...słodko...
Biec, skakać, unosić się
tak wysoko jak tylko pragniemy
Płynąć, dryfować, rwać się z rozkoszy
parskać jak dziki koń na wzgórzu
Galopować, sunąć...
Po prostu kochać pełną piersią, dziko i szalenie -
Wolność
a jednak na przyjemnej uwięzi czyjegoś serca.