Iskrzącej gwiazdy już nie chcę oglądać
Zapachem wanilii nie chcę się napawać
Poczuć letniego powiewu wiatru na mych policzkach
I śpiewu ptaków o poranku przy uchylonym oknie
Na nic mi to wszystko...
Nie chcę już tańczyć radośnie do upadłego
I śpiewać pełną piersią już nie zamierzam
Chcę tylko być przy tobie i słodkość poczuć
Głaskać cię jak dawniej
i zapaść razem z tobą w głęboki sen.