zmarznięty plakat podwórka
który jest niczym dno studni
a ptaki pływają w suchej toni
dziewczyna ma spojrzenie
pobrane z tysiąca głębin
gdzie zawieruszyły je
dziesięciotysięczne kręgi ludzi
przekracza śmiele parapet
a ojciec łapie ją za białą stopę
ale ziemia już skacze jej
do oczu jakby na ratunek