dom który miałby duszę.)
to zabawne - ci wszyscy ludzie którzy nas mijają, popatrz,
oni ciągle myślą że dążymy do jakiegoś głębszego celu.
ciemne miasto, migające latarnie i przeszywający zapach podziurawionych chodników.
znów nieudolnie przechodzimy przez ulicę. kolejny raz, nagle,
goni nas samochód, ponownie zapada chwila społecznej nieważkości:
głowę przyjemnie wypełnia Rocket man i wiara, że nie mamy przecież nic.
bez perspektyw, bez radości - niech nas goni, niech przegoni.
nadszedł czas, by wreszcie ulec genom?