my, odpady społeczeństwa:
brniemy w gnojowisko słów.
brniemy coraz głębiej oddalając się
od rzeczywistości, czekając aż powita nas:
bezprzecinkowa seria przekleństw,
niespełniających się obietnic,
i rozpieprzających umysł prawd życiowych.
my, odpady społeczeństwa,
tańczący na cieńkim marginesie.
pozornie uradowani, lecz i niepewni
swej przyszłości:
stale brniemy w gnój.