<br />
Poszłabym leśną ścieżyną o brzasku<br />
Błogość i spokój wzięłabym za rękę<br />
Kroki liczyłabym po gałązek trzasku<br />
Pod stopami myśli uwikłanych w pętlę<br />
<br />
<br />
Przysiadłabym pod drzewem starym<br />
żeby mnie w swoich skryło ramionach<br />
Listowia dłonie rozpierzchłyby opary<br />
Mgły niepewności niech ulecą ponad<br />
<br />
<br />
Zieloność duszy natchnionej nadzieją<br />
W leśnej altanie pośrodku ciszy <br />
<br />
Lubawa,03.07.2006r.<br />