ciemność, nieświadom istnienia,
spokojne i roztropne ulatniamy tchnienia,
by rano dostrzec urok dnia jasnego.
Wesoła modlitwa; Rozbrzmiewa do stwórcy Bożego,
przyniesie ulgę codziennego mienia,
zabrać też zdoła znużone cierpienia,
darzy młodością nawet najstarszego.
Wystarczy tylko odpuścić. Nic Prostszego!
Niepotrzebne wcześniejszego dnia skomlenia
i słabości pokolenia każdego.
Zmyj pokorą upór chęci złego,
nie daje radości nużenie wieczoru,
lecz rankiem kochać piękno dnia kolejnego.