Popatrzeć jak w życiu się gubię
Posłuchać zachodu słońca
Poszumieć jak trawa pachnąca
Ulecieć jak puch na wietrze
Zgubić się gdzieś w mieście
Polną drogą iść do nikąd
Zjeść kolacje za dość sytą
Wreszcie lubię się rozżalić
W sercu swym ognisko palić
O miłości lubię marzyć
Na patelni serce smażyć
Lubię myśleć lubię pisać
Wypić czasem i kielicha