czuje ja między palcami
lecz gdy lekko ścisnę to w proch się zmieni
i wspomnę ją tylko czasami
pomyślę o tym chłodzie spokoju jaki mi dała
pomyślę o uśmiechu jaki namalowała na mojej twarzy
choć przecież nie musiała
to pozwoliła mi znowu marzyć
...teraz znów trzymam ją w dłoni , ziemia to życie
dzięki niej kwiaty łąki w błękicie
a dzięki Tobie tęcza w mojej duszy
jak schody do nieba których nikt nie skruszy
choć jesteś tylko grudką ziemi
zwykłym człowiekiem
to co sprawia, że karmie się myśli Twoim uśmiechem
co sprawia, że świat ma inne barwy
jakby co pięć metrów plamka pięknej farby
...jakbym na nosie miał okulary
takie wielkie , okrągłe no wiesz z tych starych
ale szkła piękne koloru zachwytu
koloru z bajek ,czy też z greckich mitów
...patrzeć przez nie na świat to takie proste
bez smutku i strachu ...to takie radosne
Podobno Bóg tworzy ludzi jak figurki z gliny
przy Tobie to siedział chyba z dwie godziny..