nad lazurową taflą jeziora
jak topielica bosa stąpam po mchu
który rani do krwi.
Rozhuśtany wiatr zaplata mi warkocze,
promienie słońca je spinają,
łabędzia mara kołysze się na
pofałdowanej wodzie.
Ja czekam, nadaremnie.
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
surdopedagogika, muzyka cerkiewna
kilka słów o mnie
jestem fanką zespołu muzyki cerkiewnej Kliros
statystyki utworu
Średnia ocen: 2
Głosów: 2
Komentarzy: 0
inne teksty użytkownika
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
Brak komentarzy.