ATROPINA<br />
<br />
Oczekiwanie pomniejsza moje źrenice<br />
Nie mogę opanować przebiegłości kociego widzenia<br />
Chociaż włosy zaczynają się elektryzować<br />
Kiedy zaczynasz mnie uczyć rozbierania do snu<br />
?renice dorównują obiegowym monetom<br />
Ale czy będę mógł kupić za nie spokój?<br />
Rozbierasz nagość do srebra koszuli<br />
Jest nadzieja że będę widział<br />
Odrywam palce od alfabetu Braille&#8217;a<br />
Sutki twoich piersi rosną w najnowszy komunikat<br />
Czytam gdzie pojawiła się wilgoć<br />
A gdzie nieśmiały dreszcz<br />
Dotykam srebra twojej nocnej zbroi<br />
Czuję na gardle jej rybie łuski<br />
Coraz trudniej o oddech<br />
A opuszczone ramiączka sprawiają<br />
że wszystko wydaje się kuliste<br />
To ostatni dowód na istnienie Ziemi<br />
Od której powoli odrywam stopy<br />
Jesteś coraz bliżej<br />
Mam powiększone źrenice<br />
Dotykasz srebrem mojej twarzy<br />
Świata poza tobą nie widzę<br />
<br />
<br />
<br />
<br />