O mój ty smutku cichy<br />
w niepogodę serca tak głośny,<br />
tak bolący.<br />
<br />
Szukam dla ciebie imienia<br />
za każdym razem,<br />
gdy cię biorę na ręce.<br />
<br />
Jak to się uśmiech<br />
tak szybko w ciebie zmienia,<br />
a wiatr twarz chłosta mą martwą,<br />
przez ciebie z życia obdartą.<br />
<br />
Jak to się iskra w spojrzeniu<br />
tak szybko we łzę ciebie zmienia<br />
i gaśnie w ponurym cieniu.<br />
<br />
O mój ty smutku cichy<br />
nie pytasz nawet czy ci rękę podam,<br />
sam chwytasz i ściskasz do bólu.<br />
Czy czekasz aż skonam?<br />
<br />
Lubawa&#8217;97<br />