nie miał w ustach wody
tak ja potrafiłam o Tobie śnić
szukając w ramionach twych ochłody
Jak gwiazd tysiące widnieje na czarnym niebie
tak moje oczy lśniące
chciały patrzeć tylko na Ciebie
Jak tęcza powstaje ze słońca i deszczu
tak mój uśmiech powstawał z podniecenia i dreszczu
przy Tobie
przy Tobie tyle chwil
tyle razem przeszedliśmy mil
Tyle planów zakończyło swoje istnienie
zawsze były blaski, zawsze były cienie
ale teraz cień w mojej głowie przykrył twoja twarz
I ja już nie wiem kim jesteś w co grasz
szkoda mi resztek twojej silnej woli
które muszą walczyć by z innymi się nie pierdolić
szkoda mi tego ,że tak ciężko Ci się przyznać, że żałujesz...
prawdy szczerej wyznać
pożałujesz
niby jesteś mężczyzną, a mały chłopiec w Tobie tkwi
wierzysz innym zamiast wierzyć mi
I nic dla Ciebie nie znaczą te wszystkie lata
przez które nie widziałam po za Tobą świata!
nie wiem co myślisz , bo milczysz jak grób
pewnie masz zajęta buzie, a raczej dziób