Czerpie przyjemnośc
Z strachu twego,
nie mrugniesz okiem
A już będziesz jego.
Jest tak piękna,
gdy jego ciało gra do
krwawych nut wyjętych.
Prosto z jego serca,
Powie ci kocham cię.
Powie ci nienawidzę cię.
Okłamie że jesteś piękna.
Może powie żeś ty okropna.
Słowa jego są piękną grą.
Gdy się uwikłasz zabawe smiertelną tą.
Wiedz że przegrasz z kretesem.
Kocha go tylko śmierć.
A ty słowa miłości rzucasz dla niego
Pochwyci każde słowo twe lecz,
klątwy tej łatwo nie przełamiesz.
Ponieważ jego pani pandore mu obiecała.
Walczy każdego dnia dla niej.
By móc choć raz ją ujrzeć.
Tą co serce czyste zwróci mu,
i przywróci do normalności.
Odda skradzioną wolność.
Zrzuci jażmo ciężkiego honoru.
proszę przybądz