szczęście misternie tkane
z szeptów nocy
z czułych spojrzeń poranka
jeszcze rozpinam
między nierealność
czas wykradziony rzeczywistości
utkaną po kryjomu
pajęczynę z marzeń
jeszcze błyszczą
na niej kropelki nadziei
odbitej w twoich oczach
jeszcze wirujmy
oplątani nicią
wyrwaną z koła fortuny
jeszcze nie porwał
ją na strzępy
nieodgadniony kaprys losu
z cyklu " Zatańczmy "