Nie dałam nam szansy
Zabiegałeś
Prosiłeś
A ja nie wierzyłam
A teraz wszystko się zmieniło
Już nie ma odwrotu
Nie ma Cię tu
A ja umieram z utęsknienia
Zdecydowałeś za mnie
Czas! Przeklęty czas!
Teraz czuję tylko BÓL!
Rozrywającą pustkę
Moje ciało umiera komórka po komórce
Powoli brakuje mi tchu
Zamknięta w klatce swoich uczuć
stłamszona samotnością
zatracam się...
Przygnieciona ciężarem rozsądku
Nie chciałam się wznieść
Gdybym tylko mogła cofnąć czas
Ułożylibyśmy wspólny plan
Przebaczyłabym Ci nieudany start
Przeprosiła za zjadliwy ton
ale Ty już nie chcesz rozmawiać
Już nie będzie NAS...
Moje okaleczone serce już się nie odrodzi....
A ja tak pragnę poczuć znów Twój zapach
Siłę Twojego objęcia
usłyszeć z Twoich ust jeszcze raz:
„Zostań”
Wypalić jeszcze jednego Twojego papierosa
Po którym został tylko popiół
w który przemieniła się moja dusza...