nie warto
toczyć
kamień tym cięższy
im więcej razy po pochyłym życiu
stacza się w dół
wybrałeś scenę
by bez suflera wejść na deski stołu
z tą ostatnią z ról
księżyc na chwile światłem
błysnął w oczy
i za chmurą schował bladą twarz
sznur
co tak długo plecy przygniatał
naprężyła politura
uciekająca spod stóp
spadła kurtyna
odgrodził się ciszą świat
śmierć
nie szczędziła braw
________________________
z cyklu „ Bez echa ”
20.07.2011 r.
zainspirowany przeczytanym niedawno wierszem