Ona ściąga koronkowe majteczki, on odpala papierosa, czyniąc przy tym poważny męski gest.
Stoję przed lustrem. Brzydzi mnie widok maski na twarzy. Wyćwiczony ruch, makijaż wykonany z niesamowitą precyzją, wrodzoną dokładnością, wdziękiem. Mechanicznie, ale z pasją
zakładam skąpa bieliznę. Robie to tak jakbyś mnie obserwował. Spinam włosy wielką klamrą i wychodzę.
Znowu się puszczam.
Mam już 14 lat.