kiedyś biały czarny dziś
niezwyczajna to zabawka
gdy pogładzisz go po głowie
swą historię ci opowie
o dziewczynie cud
o miłości i tęsknocie
chociaż teraz leży w błocie
kiedyś miał swój czas
otrzymała jedna taka
go w prezencie od chłopaka
jako uczuć znak
w jego oczach niby anioł
on by życie oddał za nią
gdyby tylko mógł
w czas rozkwitu tej miłości
świadkiem wielu chwil radości
biały misiek był
lecz dziewczyna niezbyt stała
wnet kozaka pokochała
co ma auta dwa
chłopca szybko wymieniła
nawet łzy nie uroniła
to już nie jej świat
biedak tęsknił i żałował
prawie z żalu zachorował
lecz nie wskórał nic
niewygodny uczuć świadek
mały biały ten niedźwiadek
na śmietniku legł
błoto futro ubrudziło
i kolory mu zmieniło
ucho odgryzł pies
lecz historia nadal tli się
szczęście znikło razem z misiem
pozostały łzy
bo niewierna ta dziewczyna
na wielkiego sukinsyna
chłopca zmieniła
morał z bajki płynie taki
lepsze miśki niż kozaki