Wielorakość funkcji każdego z nich pośród setek reklam
Jedna niewyobrażalna liczba zmieniająca się szybciej niż człowiek
W gęstym powietrzu wspomnień upchniętych w ciasnej dolinie
Krok w obie strony na przepaści prawdy i złudzenia
Znajomość bezużytecznych języków i ich zasad
Cóż skłania cię, żeby tego wszystkiego nie chcieć zrozumieć?
Wisząca flaga, na której widnieją niewidoczne ślady brudnych rąk
Wszystko to krąży wokół orbity niewiadomej jaźni
jaką zwać byśmy chcieli sugerując się własnym strachem
Szukając sędziego, wierząc, że wszyscy stoimy w kolejce po werdykt
A każdy, kto z niej wyjdzie musi zostać potępiony
Po cóż więc szepczesz, skoro on wszystko słyszy?