dziś
przekonują się
nasze myśli jeszcze
raz zaufajmy sobie wszak
nie mając wyboru trzeba dobrze
żyć gdzieś między życiem a wolnością
a
oto
szuflady historii
otwierane wytrychem
pełne są fałszu zbrodni i gwałtu
więc ludzkie sumienie kalecząc się stalówką
pisze wciąż donosy na winnych wciąż bezskuteczne
a
czy
jeszcze raz
zaufamy tym którzy
inni a jednak wciąż ci sami
czy spróbujemy pobawić się dłużej
z nimi w tak zwaną wolność równość i tolerancję