Przybity do ściany gwóźdź
Włamanie bez najmniejszego sensu
Człowiek Człowiekowi człowiekiem
Wychylona poza granice jaźń
Zanik liczb i następstw
Poza cieniem własnej skóry
Widoczny skrawek kartki
Świadczący o całym tobie
Niczym numer przydzielany w więzieniu
Poznanie na granicy widoku i smaku
Bezwonna przypadłość
Wyznaczająca kierunek
W którym idę do ciebie
By spytać co się stało wczoraj
Skoro jutro napisałem
Na urwanej kartce