z dni katuszy
rozpostarł
letni wiatr
wonny wolnością
wyjawił
krajobraz życia
za zieleni
mgły
kroplą
rosy powietrza
i zapachem
kwiatu róż
poskładał
nowe serce
dłonią szczerozłotą
przyodział je
w ciało
czystości cnoty
anielska dusza
wyłoniła się
okryta
alabastrem
skrzydeł
uleciała
upojona głosem
miłości
wśród dróg
zakochania