na barwnym zdjęciu
w polu zółci rzepaków
w bieli sukni
z łzami w oczach
utęsknione biegną
boso
uśmiechem promienistym
uciskając ramieniem miłości
tańczymy walca
w sali pałacu
wśród połysku świtu
wirowani melodii tonem
wpatrzeni w tęcze
blasku oczu
rozpalamy czułość kochania
pożądanie ciał
bliskości ust
zapach skóry
namiętność dotyku
już tylko noc
olśniona księżycem
wśród łoża majestatu
wygasi ogień pożądania
rozpalając zmysły
zaspokoi Nas