Łowcy nagród doświadczeni złą passą
Kierunkowskazy przestawione obłędem
Na platformie połamanej przez furię braku szczęścia
Odsłuchana pieśń ukrytej mapy legenda
Wyjęta z korzeniem zaginionego uścisku
Wojna o pokój dla równości tyranii
Sprawiedliwość pokryta śliskim płynem
Elastyczność wpojona propagandy zwojem
Dawne prawdy wrócą do zamkniętych ust
Zostanie pytanie o wartość która poszła
Nie mogąc już na to wszystko patrzeć
Ktoś musiał znów o tym wspomnieć
By reszta wyostrzyła słuch
Porzucając stan upojenia na zawsze
Powtarzając historie bez echa
Sensem oddechu bezdechu unik
Bez konieczności zwątpienia
Sensem bezdechu oddech
Bzdurnej propagandy nieskończoność
Z braku sensu sensów