<br />
Pani Zofii Stopie<br />
<br />
Bóg nie uczynił mnie ślepcem<br />
a mimo to nie widziałem<br />
jak na moich oczach matka oszukiwała śmierć<br />
nie uczynił mnie też garbatym<br />
jednak pewności o tym nabrałem wówczas<br />
gdy przeniesiony do rezerwy<br />
zdjąłem kolbę z pleców i nagi<br />
stałem długo przed lustrem<br />
póki objęcia kobiety nie zamieniły się w skrzydła<br />
i mnie Bóg nie uczynił dzieckiem alkoholika<br />
a jednak znam ten fioletowy płomień<br />
co spala najskrytsze myśli<br />
i każe w obłędzie ssać napotkane piersi<br />
nie uczynił mnie wodogłowcem<br />
nie splątał mojego kodu genetycznego<br />
w zespół Downa<br />
a przecież tak często otwieram usta<br />
i ślina zastyga na mojej brodzie<br />
nie uczynił mnie także jąkałą karłem epileptykiem<br />
o świecie wiem więcej niż mech<br />
o miłości więcej niż hermafrodyta<br />
a jednak codziennie dziękuję Bogu tylko za to<br />
że nie urodziłem się w Związku Radzieckim<br />