fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Niezapominajka23

Dołączył:2006-09-23 18:10:20

Miasto:brak

Wiek:brak

kilka słów o mnie

Jestem romantyczną 23latką. Tak naprawdę na imię mi Iwona. I uwielbiam wszystko, co jest romantyczne: Zachody słońca, niebo pełne gwiazd, spacery brzegiem morza itd. Uwielbiam także dobry film(Panna nikt, Speed niebezpieczna szybkośc),muzykę Atb(No i ogólnie jeśli chodzi o muzę wszystko, co dla ludzi) i włoskie lody w rożkach, a także pisac wiersze i czytac książki zwłaszcza amerykańskie, czy rosyjskie powieści szpiegowskie, albo kryminały, czy horrory(Ulubiony autor: Jurek Kosiński), kiedyś nawet trochę hobbistycznie malowalam, ale przestałam z braku czasu. Ponieważ uważam, że sztuka nie znosi ograniczeń, a czas jest takim ograniczeniem. Uwielbiam też ubierac się po swojemu, czyli np. obszerne dżinsy i do tego jakiś t-shirt.(Z reguły ciemne kolory, choc czasami dla przełamania jednostajnosci ubieram coś kolorowego). Czasami za bardzo bujam w obłokach, ale nadrabiam, to dużym optymizmem i umiejętnością zdystansowania się do świata i do innych. Moje motto: "Lubsz mnie taką jaką jestem, a jeśli nie to twoja sprawa nie zamierzam z tego powodu rozpaczac". Czego bym nigdy nie zrobiła? Nie zmienilabym swojego wyglądu, czy osobowości tylko dlatego, że ktoś by po mnie tego oczekiwał, bo taka jaka jestem bym mu się nie podobała poprostu czasami bywam uparta. W ludziach cenię szczerośc, opiekuńczośc, tolerancję, umiejętnośc słuchania innych, optymizm i umiejętnośc zdystansowania się do świata i innych no i zaradnośc lubię wiedziec, że w każdej chwili mogę liczyc na czyjeś wsparcie. Pozdrawiam:)

statystyki utworu

Średnia ocen: 0

Głosów: 0

Komentarzy: 1

statistics
A A A

0

Nie pytaj dlaczego (proza poetycka)utwór dnia

Autor:Niezapominajka23komentarz Kategoria:Inne Dodano:2006-09-25 02:40:06Czytano:442 razy
Głosów: 0
Wypiłam dzisiaj przesłodzoną kawę, <br />
a wtedy deszcz bębnił o szyby z siłą <br />
rockowego muzyka. <br />
W porannej gazecie znów przeczytałam <br />
ten sam artykuł, co wczoraj, <br />
jakbym miała de javu. <br />
Siedziałam zapatrzona w smutny żal <br />
za oknem bez ustanku mieszając kawę <br />
w filiżance, a dzwonienie łyżeczki <br />
o porcelanę doprowadzało mnie <br />
do irytacji lecz nie miałam ochoty <br />
przestać nie pytaj dlaczego. <br />
<br />
A w aromatycznej czarnej pustce filiżanki <br />
moja znudzona twarz odbija się i spogląda <br />
na mnie podejrzliwie jakby zastanawiając <br />
się, czy to naprawdę ja. <br />
Gałęzie lipy za oknem nieśmiało zaczynają <br />
pukać do mego okna. <br />
A ja odwracam się i niechcący potrącam <br />
filiżankę, która z hukiem ląduje na podłodze. <br />
A ja klękam na niej i z uwagą zaczynam się <br />
przyglądać każdemu kawałku porcelany <br />
zlizując z palców resztki kawy. <br />
Nie pytaj dlaczego. <br />
<br />
Podchodzę do okna i przytulam twarz <br />
do szyby licząc kolejne krople deszczu <br />
rozpryskujące się o parapet w nadziei, <br />
że być może w końcu uda mi się zrozumieć <br />
ich szept by te ich dźwięki wtapiające się <br />
w każde me poranne westchnienie <br />
nabrały dla mnie jeszcze subtelniejszego <br />
smaku likieru wiśniowego. <br />
Wystawiam twarz przez uchylone okno <br />
pozwalając aby ten deszcz obmył mi twarz, <br />
a potem chwytam kilka kropel w dłonie <br />
i spijam je powoli jakby każda kropla <br />
miała swój niepowtarzalny smak. <br />
Nie pytaj dlaczego. <br />
Opieram się jakby zmęczona o parapet <br />
z obojętnością spoglądam w niebo <br />
i nawet nie odezwawszy się do niego <br />
ani słowem w podzięce za tych kilka <br />
kropel idę może zaparzyć sobie kolejną <br />
kawę? <br />
Znów jestem ubrana na niebiesko? <br />
Nie pytaj dlaczego. <br />
<br />
Po raz dziesiąty poprawiam obrus na stole, <br />
a i tak myślami jestem gdzieś daleko. <br />
Bezwiednie idę do sypialni i przebieram <br />
się po raz dziesiąty od rana. <br />
Siadam na łóżku i czekam, czekam. <br />
Nie pytaj dlaczego. <br />
Zniechęcona kładę się na łóżku i wtulam <br />
głowę w poduszkę aby nie słyszeć echa <br />
własnych myśli dudniącego w mym i tak <br />
już zlęknionym sercu. <br />
Mam ochotę zasnąć i obudzić się już <br />
następnego ranka by był już inny niż ten <br />
szary. <br />
Lecz sen jest jak wena nigdy nie przychodzi <br />
wtedy kiedy sobie tego życzę. <br />
Na stoliku stygną jajka na bekonie, <br />
a ja już nawet nie czuję ich zapachu. <br />
A ja leżę sobie i nie myślę o niczym. <br />
<br />
Zaczyna dzwonić telefon, <br />
lecz tylko wzruszam ramionami. <br />
Zaczynam szperać w szafie, ale nie mam <br />
już w co się przebrać więc rozczarowana <br />
siadam na podłodze przy ścianie <br />
i z przymkniętymi powiekami nucę melodię. <br />
Nie pytaj dlaczego. <br />
Ale co to? Spoglądam w okno, <br />
słońce przegoniło chmury. <br />
Więc pójdę na długi spacer, <br />
może przypadkiem cię spotkam i poproszę <br />
abyś nie pytał mnie dlaczego.
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją