wychodzę do ciebie
zmysłowym krokiem
snuję się jak mgła
w niebiańskiej trawie
rosą jestem
nie ugaszę ognia
który nosisz w sercu
spłynę deszczem
rozmyje smutek
zanurz się
w głębinach seksualności
smakuj każdą kroplę
będę twoją wodą
ze źródła Lete
zapomnisz