Zajrzała w moją duszę !
Dłonie w niej swe zanurzyła
Niczym w studni
Owa dziewka
Nie dla ochłody jednak
Ani dla przejrzenia
O dno uderzyła
Przeznaczenia moneta !
Zbudziłem się...
A w uszach,wciąż jeszcze
Plusk wody echem
We śnie mnie trzymał...
I jakby,zatrzymała się godzina
Po wieczność !
Zapragnąłem krzyczeć coś
Nawet,gdzieś biegnąć !
Poglednąć mogłem tylko
I palce spleść,potem sklejone
Mieć nadzieję !
Ze nie koniec to jeszcze...
Wszak to życie piękne
O piosenkę jeszcze jedną prosi
I nie raz jeszcze do snu ugości...
Modlitwą.