fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

Christone Bartener

Dołączył:2011-12-04 17:26:12

Miasto:Olsztyn

Wiek:32

zainteresowania

Sztuka

kilka słów o mnie

Przede wszystkim nie jestem poetą. Jestem muzykiem. Publikuję tłumaczenia swoich piosenek (najczęściej tylko fragmenty), które piszę w języku angielskim.

statystyki utworu

Średnia ocen: 3

Głosów: 3

Komentarzy: 2

statistics
A A A

3

Pozostając z niczymutwór dnia

Autor:Christone Bartenerkomentarz Kategoria:O życiu Dodano:2012-02-20 09:09:26Czytano:279 razy
Głosów: 3
Każdego dnia tą samą ulicą
Wspinam się i upadam
W tle tej sceny niewidzialny biegnie tłum
Dopóki nikt nie chce mnie widzieć
Mogę iść dokąd chcę
Zamknięty w filmowej klatce udaję mędrca
To będzie trudna podróż wzdłuż Route 99
Utknięty pomiędzy stadem sępów
Pijących krew jak wino

Wewnątrz klasztoru kłaniają się dziennikarze
Schodzili do Hadesu trzy lata z rzędu
Nagle we mgle z szalejącego morza bólu
Nadeszła Rhea i teraz każdy znika
Podszedłem jej coś powiedzieć, lecz zaczęła się śmiać
Powiedziałem "Każdy ma to czego nienawidzę, ale Ty masz to co kocham"

Za kolejową stacją spotkałem starych żebraków
Leżących na torach grając na gitarach
W tym czasie w zamku clowni szaleją
Mówią mi, gdzie bezimienna kobieta sprzedaje miłość po atrakcyjnej cenie
Więc za kioskiem spaliłem papierosa
I zobaczyłem żebraków leżących w jej łóżku

Rozwielitka w szklance wody wskazuje gdzie lunatyk się wspina
A kobziarz gdzieś ukryty gra te same dźwięki milion razy
Transporter opancerzony stoi za miastem
Obok mnie schizofrenik skacze w górę i w dół
A wszyscy "szczęśliwi" ludzie pytają dlaczego nie chcę zbierać ryżu
Więc odpowiadam " Nie jestem jednym z Was, nie będę tego powtarzał"

Obok kętrzyńskiego jeziora w tylnej części parku
Schronienie bezdomnego wygląda jak wigwam w ciemności
Kiedy neonowe gwiazdy świeciły w mym plastikowym umyśle
Ktoś w czarnej sukni krzyczy "Jestem słodka jak czerwone wino"
Rozejrzałem się, dostrzegłem kobietę w zabandażowanych łokciach
Każdy chciał jej pomóc, lecz ona unikała

Rewolucyjne hymny ogłuszyły moje uszy
"Odrzuć całą miłość" - krzyczałem
"Życie jest czarne lub białe, kiedyś będę wolny" - marzyłem
Śnieży wszędzie wokół, kasztan zrzucił wszystkie liście
A wzburzona woda rozbija zapory
Weterynarz Dreyfus tworzy dziecko w probówce
A fałszywiec stoi w galerii, choć jest taki nieinteligentny

Bezrobotny wraca z zamkniętej cukrowni
I z uśmiechem pokazuje mi swoją winiarnię
Dziabągi i Ekipowo walczą w swoich umysłach
Notariusz tańczy gdzie tysiące leży kości
Lecz epileptyk woła mnie głośno krzycząc do telefonu
"Jesteś przegrany kochanie, znowu dalej musisz iść sam"

Teraz niebo prawie ukryte i ja zaczynam się kryć
Ale przeczytałem swoją przeszłość i szeroko otworzyłem oczy
Więc uciekam znów, gdzie podłoże płonie
Lecz naprawdę chcę powrotu tych obrazów
I siedzę w południowym upale oglądając rzeki nurt
A oszuści mi powiedzieli, że czas już stąd iść


*****************************************************

To jedna z najgorszych i najlepszych piosenek jakie napisałem. Wiem, że tekst jest bardzo niezrozumiały. Próbowałem stworzyć psychodeliczne obrazy rozbłyskające w każdym wersie. Oczywiście jest to tłumaczenie z języka angielskiego.
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


znaczek info

Brak komentarzy.

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją