Przy pewnym poranku-Pan Paweł
Party polecił przyjaciołom prosząc
-Przyjdźcie po południu .
Przyszli punktualnie !
Paulina,Piotr
Przyjaciel Pawła-Patryk
Pani Pelagia przyszła popatrzeć...
Podał Paweł pierogi
Piersi ptactw przeróżnych
Pasztety,pączki
Pysznych pieczyw podłużnych!
Ponieważ posiadł papier przedniego poety
Pogratulowano pięknie Pawłowi
Potem podał polewki
Przestrzegając podniósł palec
-Proszę pić po pół
Przy tym przymknął powiekę.
Pijmy ! Przytaknęła Paulina
Pukając Pawła pięknym pierścieniem .
Proza
Pewien policjant przechodząc,postanowił podejrzeć przednie party.
Przechyliwszy się przez parapet postrzegł:
Porozrzucane płaszcze,papierosy.połamane parasole
pobitą porcelanę przy przewróconym pudle
pełnym pucharów Pawła
Potem przyjaciół,po podłodze pełzających !
-Plagę pijanych Pawianów pod paragraf podepnę !
-Pomyślał.
Pukając,podejrzliwie patrzył przez przesmyk przedpokoju.
Podjął paralizator partykułójąc prawo.
Paweł,postrzegłszy policjanta parsknął
-Protestuję !
-Przecież poeci pić potrafią !
Przedtem plugawiąc policjanta potokiem polskich przekleńskw !