Ale gdy patrzę,lub myślę o Tobie,miłość siada mi okrakiem na szyję tak że nawet tchu złapać nie mogę a co dopiero słowo jakieś z siebie wyrzucić.
Zazwyczaj wszystko jest proste i łatwe.
Pewnie stawiam kroki przy dziennym świetle minionych doświadczeń,jednak przy tobie stąpam we mgle niewiadomych !Najprostrze prawdy przybierają postać skomplikowanych zaklęć w tajemniczym języku.
I jedyne na co mnie stać to pozory bycia sobą.............
Poraz kolejny biorę w ręce mój zielony,sfatygowany notes.
Gdzieś między wytartymi od pieszczoty kartkami znalazłem wyspę nietkniętą jeszcze ludzką myślą,do której dobijam moją szaroniebieską łodzią zamyślenia.
Szum krystalicznie czystej wody i bezchmurne niebo,hipnotyzuje mnie swą dziewiczością tak że stąpam po rozgrzanym od słońca piasku jak w transie z którego zdolnym jest wybudzić mnie tylko Twój głos.
Szanowna...Droga...Kochana...
Jak ma rozpocząć list który zaczął się juz dawno temu?
Jednak nie ja jestem jego autorem a życie.
Ja próbuję odtworzyć tylko jego marną kopię.
Odkładam długopis...
S hort M essage S ervice:Co u Ciebie ?