Podmiejskich galaktyk
Stoi cierpliwie
Samotna latarnia
Babel wysmukły
Dzieło tysięcy
Wytrwale razi
Oczy ciemności
Pod wstrzymanym niebem
My - stworzenia nocy
Wczepiamy się mocno
W ściany latarni
***
Drżymy czasami
Przed wiatrem przyszłości
Który obraca
Mechanizm kosmiczny
Zazgrzyta sprężyna
Zatrzęsie się ziemia
I promieniotwórcze
Wybuchnie słońce
W skażonym świetle
Ujrzymy siebie
Nad martwym kikutem
Wygasłej latarni