jesteś pielgrzymem.
Jeśli stanąłeś na początku szlaku,
musisz wyruszyć w podróż,
musisz iść, biec, czołgać się.
Jeśli nawet w desperacji,
przykujesz się do skały żelaznym łańcuchem,
góry, które widzisz na horyzoncie,
same przybliżą się do ciebie.
Wody oceanu przypłyną do twych stóp,
słońce i gwiazdy zatoczą kręgi,
burze i wichry dopadną Cię.
Rozzłoci się niebo nad tobą
a czeluście piekieł zpłoną w głębinach.
Otchłań otworzy swą pustkę aby cię wessać.
Musisz więc iść.
Masz wiele dróg przed sobą,
każda Cię przywołuje i wabi,
każda ma swój koniec i swoją nieskończoność,
każda pragnie abyś ją właśnie wybrał,
A ty nie masz wyboru, musisz iść.
Idź.
Idź,drogą łatwą do kresu,
drogą trudną do nieskończoności.
Idź, musisz iść.