ośmielony uniosłem podwiązkę
powiedziałem za dużo
żeby na wstecznym biegu
ponownie okryć się zajęczą sierścią
spienione w galopie emocje
utorowały sobie drogę na skróty
bardziej ufny niż gotowy
spędziłem resztę czasu
na całowaniu każdej twojej
niewypowiedzianej myśli