Wypaliłeś
brakiem uczuć
brakiem zrozumienia
Dusza już się nie odrodzi
Cios zemsty był słodki...
Sfałszował każdą nutę
Zmieniłeś każdy dźwięk
Wyśmiałeś wartości...
Bo czym one są?
Inni...
Inni mnie osaczają...
Nie pozwalają złapać oddechu...
Każdy mój krok....
Każdy ruch …..
pochłania prześladowców
Weszłam na te same tony
Fałszywe tony...
Wbrew rzeczywistości
gram tonacje durowe
Gram, a oni uwierzyli
tak jak i Tobie....
Tylko Ty będziesz miał potomka
a ja tylko swoją rolę
aby przetrwać upokorzenie
i znieść samotny koniec