spokojnym wzrokiem otulasz me ciało
lubię gdy spojrzeniem
przeszywasz na wskroś mnie całą
lubię gdy patrzysz
w ciszy i w skupieniu
gdy patrzysz z oddali
trzymając dłonie w nerwowym drżeniu
lubię gdy wzrokiem wodzisz za moimi dłońmi
gdy coś upuszczam, czując to na sobie
lubię gdy spoglądasz niby ukradkiem
że nie specjalnie, że niby przypadkiem
i lubię twój uśmiech
gdy w końcu się odwrócę
uśmiechnę, pomrugam
wtedy wiesz, że wrócę...