stała samotnie w kącie sali
na balu wielkim kostiumowym
bogate przebrania
twarze zmienione
a ona cicho sobie stała
nie miała kostiumu
tak przyszła jak stała
przezroczysta prawie szata
stała i czekała aż ją ktoś porwie do tańca
pusty ma karnet miłość bez przydziału
tak sobie tkwiła w kącie
jakby była z innego balu
miłość odrzucona
czeka na ten jeden jedyny taniec
by dać się porwać jego rytmem
czy poprosi ją ktoś...
maski przedziwne wkoło
ona zaś z piękną ludzka twarzą
miłość co czeka na swój taniec
jest
podszedł do niej
bez maski jego oblicze
już tańczą
wszyscy się rozstąpili
by miejsce miłości zrobić
szata jej teraz czerwona
miłość tylko ona tak potrafi tańczyć